cof

Trudno w dzisiejszych czasach znaleźć wyjątkową i niepowtarzalną grę strategiczną i dziś omawiania War of Mercenaries nie należy do tych oryginalnych, o których wspomniałem na początku. Aplikacje stworzono z przeznaczeniem dla regularnych graczy w casualowe produkcje rodem z Facebooka. Całość zabawy rozpoczynamy krótkim samouczkiem i mimo całej prostoty rozgrywki radzę się z nim zapoznać od początku do końca. Zaczniemy oczywiście od budowania, w sumie teraz w każdej grze coś budujemy, z małej osady zmieniamy wszystko w wielkie imperia.

Skoro jest to gra o budowaniu to skądś musimy wziąć wszelkie surowce na każdą nową inwestycję. Możemy je zdobywać drogą naturalnego wydobycia, ale chyba najbardziej opłacalną metodą jest atakowanie innych graczy – ale walka jest tutaj trzonem całej rozgrywki – więc nie ma co się dziwić, że War of Mercenaries krok za krokiem zmusza nas do podejmowania działań zbrojnych.

Największe imperia rodzą się w bólu i krwi poległych w walce.

Jednak sam tytuł aplikacji powinien Was zainteresować, Mercenaries oznacza najemników, najemników których musimy najmować jeśli chcemy toczyć regularną wojnę. W ich przypadku na jedyne co musimy zwracać to morale, im wyższe tym nasi wojacy są skuteczniejsi w bezpośrednim starciu.

Na szczęście drobne niedociągnięcia w grze rekompensuje dopracowana grafika, której nie powstydziłyby się nawet największe produkcje online.