Prowadziłam niewielką firmę. Zatrudniałam tylko czterech pracowników. Wykonywali oni kawał dobrej roboty, zależało mi więc aby jak najlepiej o nich zadbać. Mieli więc całkiem dobry socjal, a w biurze zawsze mieli do dyspozycji różne napoje czy drobne przekąski. Jako że zbliżało się lato i w biurze robiło się coraz cieplej, postanowiłam zamontować dystrybutor wody. Dzięki temu każdy mógł w dowolnej chwili napić się ożywczej zimnej wody. Z dystrybutora leciała też woda gorąca, idealna do zaparzenia kawy czy herbaty. Moi pracownicy byli bardzo zadowoleni z takiego rozwiązania. Tym bardziej, że firma z której miałam ten dystrybutor, zawsze na czas dowoziła wodę. Nie było sytuacji żebyśmy zostali z pustymi bańkami. Woda ta była nie tylko najwyższej jakości ale przede wszystkim była bardzo smaczna. Doskonale smakowała zarówno na zimno jak i na ciepło. Do tego stopnia że jeden z pracowników zaczął się zastanawiać czy nie zamontować sobie takiego dystrybutora w swoim domu. Problemem była tylko ilość spożywanej wody.